Od niedzieli płonie Biebrzański Park Narodowy – największy polski park narodowy. Ogień zajmuje cenne przyrodniczo tereny leżące na terenach powiatów: augustowskiego, monieckiego i sokólskiego. Serce pęka i na usta cisną się słowa, że nieszczęścia chodzą parami. Dotychczas ogień objął obszar co najmniej sześciu tys. hektarów. W akcję gaśniczą zostało zaangażowanych m.in. ponad 30 zastępów straży pożarnej, a także samoloty i samochody gaśnicze Lasów Państwowych. PZŁ nie przygląda się temu biernie lecz działa . Łowczy Okręgowy Marek Grugel podjął decyzje o wsparciu walczących z żywiołem strażaków i myśliwych. Najbardziej brakuje sprzętu i dlatego zapadła decyzja o jego zakupie. Udało nam się zamówić i przesłać na ręce Dyrektora Parku tłumice gumowe. Dziękujemy firmie System plus ze sprzętem przeciwpożarowym z Poznania za sprawne działania.
Od początku roku w lasach państwowych wybuchło ponad 200 pożarów. W lasach na obszarze niemal całego kraju obowiązuje trzeci, najwyższy stopień zagrożenia pożarowego. Pożar nad Biebrzą jest najbardziej spektakularnym i tragicznym zobrazowaniem alarmującej sytuacji hydrologicznej , z jaką mamy obecnie do czynienia w całym kraju. Ukazuje też w pełnej doniosłości problem, z jakim zmagamy się od lat, czyli bezmyślne wypalanie traw. Nie ma wątpliwości, że pożar na terenie Biebrzańskiego Parku Narodowego spowodowany był przez człowieka.
Udostępnij
Twitter
WhatsApp